jak tak się zastanowię to wszystko co w moim życiu się dotychczas kończyło, okazywało się być kupą samo w sobie lub kupą się kończyło i ku mojemu rozczarowaniu dochodzę do wniosku oraz stawiam tezę, iż na końcu wszystkiego jest kupa.
śmierdząca i przykra sprawa. ale! jest nadzieja, ponieważ nieustannie wertuje setki danych w mojej głowie w poszukiwaniu chociaż jednego wyjątku od tej, dzisiaj przeze mnie sformułowanej, reguły.
jak coś znajdę, dam znać! zresztą na niewiele się to zda, no bo jak to się fajnie mówi - wyjątek potwierdza regułę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ArchiwumQ
-
►
2015
(26)
- ► października (4)
-
►
2014
(58)
- ► października (7)
-
►
2013
(79)
- ► października (4)
-
►
2012
(273)
- ► października (12)
-
►
2011
(647)
- ► października (66)
-
▼
2010
(310)
- ► października (44)
-
▼
sierpnia
(23)
- tylko się zakochać
- Bez tytułu
- [muzz]
- cycki se usmaż
- rzeczy
- widoki 2/3 wakacji z telefonu
- kilka szmul
- Bez tytułu
- kilka nie-zdjęć
- siostrze siostrze powiedziała: "zrób dzióbek mała"
- samouwielbienie polecam
- top 5 widoków 1/2 wakacji z telefonu
- ludzie się nie zmieniają, co najwyżej udoskonalają
- yes
- pop
- nie musisz wszystkiego rozumieć, żeby było fajnie
- mini update
- każdy ma inny świat
- lil porn
- mam tyle nowego, że nie wiem od czego zacząć!
- wszystko przed nami
- jak tak się zastanowię to wszystko co w moim życiu...
- czarno-białe, czyli tak naprawde szare
-
►
2009
(78)
- ► października (9)
śmierdząca sprawa - może i tak, może nawet beż może tylko tak, ale kto się nie lubi wysrać? (za przeproszeniem oczywiście) no kto? to jest przecież czynność całkiem fajna, są tylko dwie skrajności, które uniemilają - zatwardzenie, albo...no albo przeciwieństwo ;D
OdpowiedzUsuńodnajduję zatwardzenie i sraczkę jako piękne metafory sposobu kończenia pewnych spraw... zatwardzenie, jak wiadomo nie od dziś, długo i z bólem. sraczka, jako szybkie, nagłe właściwie, urwanie sprawy
OdpowiedzUsuń